
No dobrze może takie spacery w ciągu dnia faktycznie są przyjemne ale co jeśli trzeba rano wstać? W moim przypadku nie ma problemu, wypuszczam psa na podwórko i robię swoje. A co w weekendy? Chyba nikomu nie uśmiecha się wychodzić z psem o 6 rano. Myślę, że jest to kwestia przyzwyczajenia. Psy z reguły jeśli nie mają problemów z pęcherzem są w stanie długo wytrzymać. Benia gdy wyjdzie na dwór w okolicach godziny 22-23 jest w stanie spać ze mną nawet do południa.
Mieszkając całe życie na wsi i od dziecka posiadając psy nie zastanawiałam się nigdy nad sytuacją ludzi w mieście. Przecież oni nie mają możliwości wypuszczenia psa na podwórko. Postanowiłam więc wczuć się w ich sytuację i właśnie przez te moje rozmyślania powstał ten post ;) W weekendy raczej nie byłoby problemu z porannym spacerem, bo jak już wspomniałam jest to raczej kwestia przyzwyczajenia. Mogłabym się wyspać i dopiero później wyjść z psem. Ale co z resztą tygodnia, gdy trzeba wstać wcześnie rano, czy dałabym radę zwlec się z łóżka o te pół godziny wcześniej...? Zazwyczaj wczesne wstawanie jest dla mnie męczarnią i odwlekam tą chwilę jak tylko mogę...jeszcze 5 minut...dobra, jeszcze minutka...przecież zdążę...i faktycznie zdążam często jednak kosztem śniadania lub wykonując szaleńczy bieg przez całą drogę na autobus. I jak tu wstać o te 30 minut wcześniej, przecież to musi być koszmar! Gdybym miała jednak wybierać pomiędzy psem, a dłuższym spaniem, bez wahania wybrałabym PSA, a nawet całe stado PSÓW! Bo w końcu co to za różnica czy wstanę o 5:30 czy 6:00, w obu przypadkach będę tak samo niewyspana. Dla psa jestem w stanie się poświęcić, lecz myślę, że są do tego zdolni tylko prawdziwi psiarze! :)
Jeśli chcesz mieć wspaniałego przyjaciela to nie może cię zniechęcać taki mały szczegół, drobna niewygoda. Pies to nie tylko przyjemności lecz również masa obowiązków i tylko od Ciebie zależy czy będziesz je wykonywać z radością czy z przymusu, jeśli to drugie to lepiej nie bierz psa. Przyjaźń zarówno pomiędzy ludźmi jak i człowiekiem i zwierzęciem wymaga nieraz różnych poświęceń, lecz naprawdę warto!
Jeśli chcesz mieć wspaniałego przyjaciela to nie może cię zniechęcać taki mały szczegół, drobna niewygoda. Pies to nie tylko przyjemności lecz również masa obowiązków i tylko od Ciebie zależy czy będziesz je wykonywać z radością czy z przymusu, jeśli to drugie to lepiej nie bierz psa. Przyjaźń zarówno pomiędzy ludźmi jak i człowiekiem i zwierzęciem wymaga nieraz różnych poświęceń, lecz naprawdę warto!
Chętnie przeczytam jak u Was wyglądają poranne spacery. Podzielcie się swoimi przemyśleniami na ten temat :)
Chciałam sprawdzić czy perspektywa wczesnego wstawania ma duży wpływ na decyzję o wzięciu psa. Przygotowałam więc ankietę. Wypełnienie jej będzie szybkie i (mam nadzieję) przyjemne. Nie trzeba za bardzo się wysilać, bo nie ma tam żadnych opisowych pytań :P
ZAPRASZAM do wypełnienia!
Osoby, które chciałyby poznać wyniki zapraszam do kontaktu :)